środa, 1 października 2014

Niezbędnik zaparzacza / odsłona czwarta – TEMPERATURA WODY

No niestety, temperaturę wody też musimy starać się kontrolować. Można zrobić to dwojako: (1) albo zagotować wodę w czajniku i potem TERMOMETEREM mierzyć jej temperaturę, aż zejdzie do odpowiedniego poziomu, (2) albo zagotować wodę w CZAJNIKU, w którym możemy nastawić żądaną temperaturę.


Ja po długiej walce z rozwiązaniem numer jeden, wykorzystałem fakt, że nasz stary czajnik po wielu latach wiernej służby się rozszczelnił, i kupiłem czajnik do wersji 2. Wybrałem model GRAEF WK 701 (ok. 320 zł).  Ma cztery poziomy temperatury gotowania:
 
(1)    wrzątek (100°C) nadaje się do przygotowywania herbat czarnych, ziołowych, owocowych

(2)    temperatura 93°C (znaczek filtra do kawy) jest idealna do kawy z filtra, herbaty oolong i pół-fermentowanej

(3)    temperatura 80°C nada się do parzenia wielu zielonych odmian herbat i napojów błyskawicznych

(4)    zaś 70°C to temperatura dla japońskiej herbaty Gyokuru Asahi.
 


Jeśli ktoś zechce dalej gotować wodę do wrzątku i czekać kilka minut aż się ochłodzi, to pozostaje mu kupić termometr. TERMOMETR do wody można dostać za jakieś kilkadziesiąt złotych.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz